Dlaczego silnik zużywa olej?

Utrata oleju w samochodzie jest, niestety, trudna do uniknięcia, ponieważ należy do normalnych i naturalnych procesów występujących podczas eksploatacji aut. Są jednak granice, których przekroczenie sygnalizuje kierowcom, że coś niebezpiecznego dzieje się z ich pojazdami. Wszelkie nieprawidłowości należy wówczas zlokalizować i doprowadzić do naprawy, inaczej takie tracenie oleju może negatywnie wpłynąć nie tylko na komfort wynikający z jazdy czy zasobność portfela, ale również spowodować poważne awarie. A to z kolei jest kwestią bezpieczeństwa na trasie.


Dopuszczalne normy zużywania się oleju
 
Nie istnieje ogólnie ustalona norma maksymalnego zużycia oleju. Dzieje się tak ze względu na duże zróżnicowanie zarówno silników, jak i samych olejów. Po prostu każde z nich cechuje się innymi właściwościami i ciężko byłoby odgórnie narzucić jakąś granicę. Inaczej będą zachowywać się silniki nowoczesnych aut sportowych, a zupełnie inaczej 20-letnie samochody osobowe.

Producenci zazwyczaj podają, że niepokojącym sygnałem może być dopiero przekroczenie zużycia oleju na poziomie 0,5 l na 1000 km. Nierzadko podawane są także wyższe liczby, nawet aż do 1 litra i dopiero po osiągnięciu tego stanu należy zacząć się przejmować. Nie należy jednak brać tego na poważnie, ponieważ producentami kieruje zazwyczaj chęć uniknięcia zbyt dużej liczby reklamacji składanych przez ich klientów. Nie oznacza to jednak, że jest to błędna informacja. Po prostu do każdego samochodu należy podchodzić indywidualnie – producenci nie są w stanie przewidzieć wszystkich zmiennych.

Jeśli samochód od zawsze pobierał dużo oleju, należy uznać, że to jest właśnie jego norma. I wówczas 1 litr na 1000 km rzeczywiście może być sygnałem ostrzegawczym, że coś złego dzieje się z układem. W innych przypadkach może to być już nawet 0,25 l. Warto we własnym samochodzie wcześniej sprawdzić poziom zużywania oleju, aby wiedzieć, kiedy najlepiej zareagować. Wszelkie odchylenia od normy codziennego zużycia są wystarczająco dobrym powodem, aby przystąpić do diagnostyki.

Sprawdzenie stopnia poboru oleju jest całkiem proste. Jeśli kierowca od dawna posiada swój samochód, to często na wyczucie potrafi stwierdzić, że coś jest nie tak. Bardziej miarodajne będzie jednak skorzystanie z bagnetu. Należy go najpierw wyjąć, przetrzeć i odłożyć na miejsce. Jeśli po kilku minutach poziom oleju na bagnecie będzie taki sam, to nie ma żadnego problemu. W innym przypadku należy rozejrzeć się za przyczynami.

Gdzie szukać źródła problemu?
 
Kiedy kierowca zauważa, że musi zacząć dolewać więcej oleju niż zazwyczaj, to pierwszą jego myślą – całkiem słuszną – jest pojawienie się gdzieś nieszczelności. Zanim jednak zacznie się tam szukać przyczyny, warto zastanowić się nad innymi kwestiami. Może okazać się, że naprawa lub wymiana jakiegoś elementu okaże się zbędna.

Zwiększone zużycie oleju może być spowodowane chociażby zmianą stylu jazdy, która – niezależnie od przyczyny – wpływa na stopień eksploatacji całego pojazdu. Dlatego nie należy się martwić szybciej zużywającym się olejem, jeśli inaczej się podchodzi do sposobu prowadzenia samochodu. Kolejną przyczyną może być wymagająca trasa lub dodatkowe obciążenie samochodu. W sytuacji gdy silnik musi pracować na zwiększonych obrotach, to naturalnie będzie również zużywać więcej oleju. Nie zawsze da się tego uniknąć, ale trzeba pamiętać, że nie musi iść za tym usterka samochodu. Nie mniej istotne jest regularne wymienianie oleju – jeśli za bardzo się z tym zwlekało, to przez jakiś czas po wymianie silnik może pobierać więcej tej substancji, aby osiągnąć takie same wyniki.

W każdym innym przypadku można z dużą dozą pewności przyjąć, że doszło do usterki. Pojawienie się nieszczelności jest niebezpieczne, dlatego trzeba natychmiast zlokalizować źródło wycieku i doprowadzić do jego naprawy.

Olej może wypływać w wielu miejscach. Jednym z nich jest uszkodzony uszczelniacz zaworowy. Jego zła praca może powodować zwiększenie się poziomu zużycia oleju, tak samo zresztą jak w przypadku układu tłok-cylinder. To tutaj w pierwszej kolejności należy szukać wszelkich nieprawidłowości. Jeśli okaże się, że to one są przyczyną „brania” przez silnik oleju, to należy te elementy wymienić na nowe.

Trzeba też zwrócić uwagę na pierścienie tłokowe. Jeśli ciśnienie w cylindrach jest zbyt wysokie, może sugerować awarię właśnie w tym miejscu. Wiąże się to niestety z wizytą w warsztacie samochodowym i wymianą popsutych pierścieni.

Coraz popularniejsze turbosprężarki również mogą być przyczyną zwiększonego poboru oleju. Zużyte łożyska będą wymagać większej ilości oleju. Pojawienie się charakterystycznego niebieskiego dymu w rurze wydechowej wskazuje na problemy właśnie w tym miejscu. Na szczęście wiele turbosprężarek można poddać procesowi regeneracji, który jest znacznie tańszym rozwiązaniem niż zakupienie nowego produktu, ale należy liczyć się również z ich całkowitą wymianą.

Aby mieć pewność, że silnik nie będzie pobierać oleju, należy przestrzegać wszystkich zasad poprawnego eksploatowania samochodu, a także zaopatrywać się w markowe oleje wysokiej klasy. W ten sposób uda się zapobiec poważnym usterkom.